Encyklopedia internetowa - Słowniki online
Sandomierz Słownik: Słownik nazw geograficznych
Popularność: (popularność 0%)
Data utworzenia:
2012-03-30 09:33:01
Data ostatniej modyfikacji:
Hasło nie było modyfikowane.
Jedno z najstarszych i najpiękniej położonych miast polskich składa się z kilku historycznych ośrodków, położonych na lessowych wzgórzach nad Wisłą i oddzielonych od siebie parowami i wąwozami. Sandomierz był w średniowieczu również rezydencją książęcą i jednym z głównych miast państwa polskiego. Gród sandomierski od XII wieku pełnił funkcję ośrodka kasztelanii, od 1138 roku stolicy księstwa dzielnicowego, a od XIV wieku stolicy województwa.
Pozostałości grodu i zbudowanego na jego miejscu królewskiego zamku położone są na wysokim wzgórzu na lewym brzegu Wisły. Wzgórze zamkowe było oddzielone od miasta wąwozem. Murowany zamek na reliktach grodu zaczął wznosić Kazimierz Wielki, zaś kolejni królowie umacniali i rozbudowywali tę ważną twierdzę. Być może doszło wówczas do połączenia obwarowań zamku z murami miejskimi.
Zasadnicze zmiany nastąpiły po rozbudowie, rozpoczętej w czasach Zygmunta I i prowadzonej przez prawie cały XVI wiek, m.in. w latach 1520-1526 przez mistrza Benedykta, a później w latach 1560-1564, 1586-1597. Z tej renesansowej rezydencji, wysadzonej w powietrze przez Szwedów 3 kwietnia 1656 roku pozostało tylko jedno, istniejące do dziś zachodnie skrzydło z dwiema narożnymi wieżami. Zachowała się w nim kuchnia królewska wraz z potężnym kominem.
Wojska szwedzkie zablokowane przez oddziały Czarnieckiego i Sapiehy w widłach Wisły i Sanu, opuściły zamek, uprzednio zakładając miny. Wybuch zniszczył większość zabudowań i umocnień zamkowych. Zginęła część czeladzi i mieszczan, którzy wdarli się wbrew zakazom do zamkowych wnętrz. Legenda mówi, że przeżył tylko jeden szlachcic, którego podmuch przerzucił wraz z koniem na drugą stronę Wisły. W czasach zaborów zamek przeznaczony został na więzienie, dopiero po 1959 roku urządzono w nim muzeum. Pod sandomierskim zamkiem są niezbadane lochy i korytarze. Podobno jeden z nich łączył się z miastem, co jest możliwe, drugi prowadził za Wisłę, co jest raczej niemożliwe, a trzeci wiódł aż do Baranowa Sandomierskiego, co wydaje się już zupełnie nieprawdopodobne.
W XII wieku nastąpił też rozwój leżącej obok grodu osady, która staje się ważnym ośrodkiem handlowym. Lokowana była jako miasto w 1241 roku, lecz po zniszczeniu przez najazdy tatarskie, (a było ich kolejno trzy: w latach 1241, 1259 – gdy zginęli dominikanie sandomierscy, i w 1287 roku), powtórnej lokacji można było dokonać dopiero w 1286 roku. Miasto, położone na skrzyżowaniu szlaku lądowego z Krakowa i Śląska na Ruś z wodną drogą wiślaną, obdarowane licznymi przywilejami, rozwijało się mimo napadów tatarskich, a później litewskich.
Na miejscu zniszczonej przez Tatarów romańskiej kolegiaty powstała wspaniała budowla gotycka, na sąsiednim wzgórzu ponownie osiedli dominikanie.
Miasto obwarował Kazimierz Wielki po napadzie litewskim w 1349 roku. Wzniesiono wówczas ceglane mury miejskie z basztami, do dziś zachowane we fragmentach. Północny wjazd do miasta efektownie zamyka wysoka wieża gotyckiej Bramy Opatowskiej z XIV wieku, z renesansową attyką z XVI wieku.
Pośrodku rozległego, czworobocznego rynku, który jest ośrodkiem założenia miejskiego, wznosi się ceglano - kamienny ratusz, pierwotnie mniejszy, gotycki, po połowie XVI wieku gruntownie przebudowany w stylu renesansowym, ozdobiony piękną, wykonaną z profilowanych cegieł attyką, z szerokim arkadkowym fryzem i fantazyjnym grzebieniem z kamiennymi maskami na narożach. Dobudowaną w drugiej ćwierci XVII wieku wieżę, na której niegdyś znajdował się zegar, wieńczy hełm z czasów restauracji w 1873 roku.
Kamienice wokół rynku, choć w większości przebudowane w XIX i XX wieku, w zrębie mają często mury jeszcze szesnastowieczne. Pod kamienicami znajdują się głębokie piwnice, podchodzące pod chodniki i jezdnie wydrążone w miękkim lessowym podłożu. Wymagają one ciągłej starannej i kosztownej konserwacji, bez której stojącym nad nimi zabytkowym budowlom zagraża ruina.
Kamienice kupieckie miały do trzech kondygnacji piwnic, służących jako magazyny, połączonych ze sobą siecią korytarzy. Miejscowe podanie głosi, że podczas jednego z najazdów tatarskich dziewczyna z Sandomierza, Halina Krępianka, oferując wskazanie tajnego, podziemnego przejścia do miasta, podstępnie zaprowadziła tatarskich wojowników do lochów, skąd już nie wyszli.